Hulajnoga to coraz popularniejszy środek transportu. Pojawiają się nawet nowe regulacje, jeśli chodzi o elektryczne ekwiwalenty tego przyrządu. Niestety, na hulajnodze łatwo o wypadek. Odszkodowanie za wypadek na hulajnodze przysługuje nam w naprawdę wielu sytuacjach. Odkodowania powypadkowe na hulajnodze to temat, któremu warto się przyjrzeć z wielu różnych stron.
Wypadek na hulajnodze – kto ma zapłacić odszkodowania powypadkowe, gdy winny jest inny kierowca
Kierowca pojazdu, który nas potrącił, powinien posiadać OC. Z tego ubezpieczenia będą opłacone nasze straty – koszt powrotu do zdrowia, straty moralne, sprzęt i opieka medyczna, ewentualne renty i odszkodowania za niemożność pracowania. Odszkodowanie za wypadek na hulajnodze przysługuje nam, jeśli to kierowca innego pojazdu był sprawcą zdarzenia. Jeśli kierowca nie posiada OC, musi zapłacić z własnej kieszeni za wszystkie wyrządzone szkody.
Odszkodowanie za wypadek na hulajnodze – my jesteśmy sprawcą
Jeśli kierujący hulajnogą jest sprawcą wypadku, jego skutku mogą zostać opłacone ze specyficznych taryf OC. Rzadko kiedy jednak do tego dochodzi. Zazwyczaj musimy pokryć koszty z własnej kieszeni. Na szczęście, hulajnoga rzadko kiedy jest w stanie spowodować duże straty.
Odszkodowania powypadkowe na hulajnodze – potrącony pieszy
Jeśli w trakcie wypadku dojdzie do potrącenia pieszego – odszkodowanie za wypadek na hulajnodze opłaca sprawca zdarzenia. Może to być jadący na hulajnodze, jeśli nie przestrzega wszystkich przepisów i jest nieuważny, albo pieszy. Zderzenie z pieszym może spowodować naprawdę poważne konsekwencje zdrowotne, dlatego to w interesie obydwóch stron jest zachowanie odpowiedniej uwagi i dystansu.
Odszkodowania powypadkowe – hulajnoga a NNW
Jeśli nasza polisa NNW uwzględnia wypadek na hulajnodze z naszych przyczyn, możemy liczyć na pewną rekompensatę z tego ramienia. Nie są to duże kwoty i niektóre polisy w ogóle tego nie uwzględniają, jednak jeśli posiadamy NNW i dojdzie już do jakiegoś wypadku, możemy zastanowić się nad uzyskaniem odszkodowania.
